Po trzech tygodniach nad maszyną, wyszytych 100 metrach gumki, 60 metrach tasiemki i kilku lub kilkunastu metrach bawełny przerobionych na maseczki przyszedł czas na coś ambitniejszego:) Spódnicę. Kloszową spódnicę z koła z kieszeniami wpuszczanymi w boki i zamkiem. Dam radę? Dam!
No i dałam. Przegrzebałam internet, znalazłam wzór jak wyliczyć podkrój pasa. Dobrze, ze mamy kalkulator w telefonie. To on pomógł mi z wyliczeniami. Potem poszukiwania skupiłam na instrukcji wszywania zamka, wg. mojego mniemania - krytego. Okazało się, że nawet jestem w posiadaniu stopki do wszywania krytego zamka. Krok po kroku, sprawdzając w sieci, dumna jak paw, że potrafię i, że wykorzystam stopkę, która kilka lat spędziła w szufladzie wszywałam.
Hmm.... o co chodzi? Zamek wszyty pięknie prościutko, zgodnie z instrukcjami, ale czy on jest kryty? Nie wiem co poszło nie tak:) Po wielu przemyśleniach uznałam, że wszystko zrobiłam dobrze tylko ten zamek jakiś nie taki:) i temu nie chciał się ukryć.
Co o tym myślicie???
Ale kiecka jest jak trzeba. Można w niej tańcować , choćby na bosaka po trawie:)
Spódnica świetna i fajne barwy.
OdpowiedzUsuńWszystko mistrzowsko wykonane, z tym że zamek, który zastosowałaś nie jest zamkiem krytym. Kryty zamek ma ząbki po wewnętrznej stronie, na wierzchu ich nie widać.
Ja o wszywaniu zamka krytego pisałam w poście o haftowanej poduszce. Wcale nie jest go wszyć łatwo mimo specjalnej stopci, cały czas należy odsuwać ząbki, które ustawicznie się temu opierają.
Pozdrówki.
m986w5efbjh481 fake bags,replica handbags,replicabagsclub,fake designer bags,replica bags designe,replica bags,replica bags,replica bags designe,fake bags t302g1frrcv550
OdpowiedzUsuń