Pokazywanie postów oznaczonych etykietą krzyżykami. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą krzyżykami. Pokaż wszystkie posty
25 listopada 2012
4 września 2012
5 września 2012
Dla tej panny powstała metryczka.
Rodziła się w wielkich bólach, chyba zabrałam się do haftu na za małej kanwie:)
Tj. powstawały za małe krzyżyki. Ale jakoś dobrnęłam do końca.
Efekt może nie jest powalający, ale to co powstało po drugiej stronie ,,woła o pomstę do nieba".
Mam nadzieję, że specjalistki od haftów wszelakich nie przeklną mnie:)
Proszę wybaczcie:)
8 czerwca 2011
8 czerwca 2011
Piwonie kwitną, a ja wróciłam do krzyżyków.
Jest pewien postęp w mojej pracy. Tak było...
Piwonie kwitną, a ja wróciłam do krzyżyków.
Jest pewien postęp w mojej pracy. Tak było...
A tak jest teraz...
Może nie jest to imponująca różnica, ale przekłada się to na kilka, a może nawet kilkanaście godzin mojej pracy. Albo ja jestem taka powolna, albo to już tak jest :)
14 lutego 2011
14 lutego 2011
Piwonie krzyżykami, zaczęte - nieskończone. Na swój czas czekają już dość długo.
Już prawie dwa lata temu miałam szczęście być w Chinach, między innymi odwiedziliśmy Luoyang - miasto piwonii. A, że piwonie zawsze mnie zachwycały ( mam je w swoim ogrodzie) - to najpierw w ramach pamiątki zakupiłam ich obraz wymalowany na jedwabiu. Potem ugrzęzłam w sklepie dla ,,krzyżykujacych" skąd wyszłam z zestawem - oczywiście piwoniowym. Zaplanowałam, że dodam jeszcze fotografię i takie trzy ładnie oprawione obrazki zawisną na ścianie.
A na dzień dzisiejszy, jedwab leży w szufladzie, krzyżyki aż piszczą, żeby się nimi zająć, a piwonie w ogrodzie jeszcze pod śniegiem:)
Przypominam o FOTOZAGADCE!!!
8 października 2010
8 października 2010
Skończyłam, skończyłam . Hurrra!!!
Moja mała półroczna sąsiadka ma w sobotę uroczystość - chrzest. Wymyśliłam mały prezencik, pomogła mi w tym Ela14 z Craftladies, która podzieliła się ze mną wzorem. A ja ściboliłam, ściboliłam, ściboliłam - całe 3 dni. Wszystko leżało odłogiem. Finał jest taki.
W sumie jestem z siebie dumna, ciekawe tylko, czy spodoba się mojej małej sąsiadce?
Skończyłam, skończyłam . Hurrra!!!
Moja mała półroczna sąsiadka ma w sobotę uroczystość - chrzest. Wymyśliłam mały prezencik, pomogła mi w tym Ela14 z Craftladies, która podzieliła się ze mną wzorem. A ja ściboliłam, ściboliłam, ściboliłam - całe 3 dni. Wszystko leżało odłogiem. Finał jest taki.
30 września 2010
nostalgicznie
Beaśka
13:48
3 Comments
30 września 2010
Szaro, buro za oknem.Szaro buro na duszy. Zatęskniłam za aniołem, który trochę już czeka na dokończenie.
Szaro, buro za oknem.Szaro buro na duszy. Zatęskniłam za aniołem, który trochę już czeka na dokończenie.
