Pierwszy raz zrobiłam taką metryczkę w ramce. Pokombinowałam, poszukałam wsród przydasi.Wykorzystałam kawałki tkanin i tasiemki, kartkę z kalendarza i gotowce z kartki na dzień urodzin dziewczynki. Dorobiłam wieszaczki do sukienek ( w sukienkach były zajączki, ale je usunęłam za pomocą nożyczek:) Nie wiedziałam jak utrwalić godzinę narodzin i narysowałam zegar z tą godziną:)
Wyszło całkiem, całkiem:)
śliczna! trudno uwierzyć, że to Twoja pierwsza taka:)
OdpowiedzUsuńFantastyczna pamiątka :)
OdpowiedzUsuńCzarujący pomysł:)
OdpowiedzUsuńBardzo pomysłowa metryczka.
OdpowiedzUsuńAle Meleństwo się urodziło :) Metryczka wyszła cudowna!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Ojej, cudo! Nie wiedziałam, że w ogóle istnieją takie metryczki, ale to musi być wspaniała pamiątka. :)
OdpowiedzUsuńJest przepiękna. Wykazałaś się kreatywnością, wyciągając zajączki z sukienek. :) Perełki są urocze - dopełniają całości. Zegar wyszedł Ci świetnie. Naprawdę jestem pod wrażeniem!
~Wer
Dziekuję za uznanie:)
UsuńMogę wiedzieć jaki to rozmiar ramki? :)
OdpowiedzUsuńmoge wiedziec gdzie kupilas taka gleboka ramke?
OdpowiedzUsuńikea:)
UsuńPomocy Pani Basiu:) dostałam zamówienie na właśnie taką ramkę. Wszystko ok. Tylko nie mogę znaleźć takich papierów. Pamięta Pani skąd je kupiła?
OdpowiedzUsuńto co w tle to są tkaniny, papier to tylko ten biskupi karton.
Usuń