Wczorajsze popołudnie spędziłam w Szarym Ganku w Pruszczu Gdańskim. To czarodziejskie miejsce, gdzie pod kierunkiem Eleny barwiłyśmy jedwab na dwa sposoby - naturalnie i barwnikami syntetycznymi. A wszystko zaczęło się od miski z liśćmi...
Jedwab przyjmował wszystko z wdzięcznością:)
Elena miała wszystko pod kontrolą:)
Pracownia Szary Ganek, to czarodziejskie, klimatyczne miejsce.
I efekty naszej pracy.
To niesamowite, kiedy na koniec odkrywa się efekt, który dała natura i barwniki. Podobnie jak w szkliwieniu ceramiki - zawsze może być niespodzianka, nic nie jest do końca przewidywalne:)
Te dwa szaliczki są pierwszymi, ale na pewno nie będą ostatnimi w tej technice:)
Elena dziękuję Ci za podzielenie się wiedzą, za atmosferę i klimat Twojej pracowni. A Was zachęcam do tego byście zajrzeli do Szarego Ganku. Warto!
Piękne szaliki! Mnie szczególnie spodobał się niebieski :)
OdpowiedzUsuńCudne , naturalne są najpiękniejsze.
OdpowiedzUsuńRzeczywiście to miejsce wydaje się niezwykłe, niczym z opowieści o danych królestwach i o nadwornych zielarzach :o
OdpowiedzUsuńsuper wyszło :)
OdpowiedzUsuńOjeju przepięknie to wyszło ,nie wiedziałam ze tak można:)
OdpowiedzUsuńNiesamowicie piękne, napatrzeć się nie mogę, magia:)
OdpowiedzUsuńwow !!! it really beautiful so much.i like your good idea Thanks for the inspiration!
OdpowiedzUsuńAnimation