- Ej, dokąd to się wybieracie?
Stado misiaków dziś okupowało moje drzwi.
- My na festyn, pod kościół, na loterię.
- Zaraz, zaraz a zdjęcia? Co ja pokażę na blogu?
- No dobra fotografuj.
- Jeszcze rodzinnie poproszę:)
Każdy inny i wszystkie takie same.
Mam nadzieję, że w niedzielę sprawią radość jakimś dzieciakom.
PS. Jeszcze tylko kilka dni do końca Candy.
O jakie fajne miśki:) bardzo urocze stadko:) idę się zapisać w takim razie.
OdpowiedzUsuńRodzinka śliczna i liczna!
OdpowiedzUsuńJakie urocze pupcie z ogonkami!!! ;-)
OdpowiedzUsuńno ładnie! jak nic by Ci uciekły ! :) dobrze, że je złapałaś bo świetne sa :)
OdpowiedzUsuńKapitalne miśki, maja świetne ogonki!
OdpowiedzUsuńDobrze, że je przyłapałaś na ucieczce :) Super wyglądają :)
OdpowiedzUsuńŚwietne :) Jestem pewna, że dzieciakom się spodobają :)
OdpowiedzUsuńpocieszne misie, na pewno nowi właściciele będą zadowoleni
OdpowiedzUsuńCałe stado przystojniaków :)
OdpowiedzUsuń