Zaczynam szósty tydzień leżenia. Tęsknię za spacerem, tęsknię za moim ogródkiem. Wypełzłam chociaż na taras. Zapachniała mi lawenda, z lekka już przekwitła, ale poprosiłam o ścięcie. I udało mi sie uwiązać trzy lawendowe maczugi. Nie są idealne, ale pozycja w jakiej je motałam, myślę, ze mnie usprawiedliwia:)
Jak to sie robi, pokazywałam TUTAJ. Może ktoś się skusi i zrobi sobie takie pachnidełko:)
Zawsze coś takiego chciałam zrobić. Super Może kiedyś mi się uda:)
OdpowiedzUsuńPiękne są te wiązania :)
OdpowiedzUsuń