Zawsze wiedziałam, że gdzieś głęboko we mnie siedzi to Coś. Coś nie dawało mi spokoju, wierciło się, czasem wystawiało czubek nosa.
Mijały lata... Nadszedł pewien czas i Coś wylazło. Filcuję, lepię, szyję, rysuję, maluję, wyszywam, naklejam, wymyślam, a Coś... rośnie i się cieszy.
Taki pozytywny ciuszek:)
OdpowiedzUsuńcudne kolorki :)
OdpowiedzUsuńIle kolorów - tyle radości i od razu żyć się chce:-)
OdpowiedzUsuńPiękny, z pewnością cię rozweseli w czasie jesiennej słoty:)
OdpowiedzUsuńFantastyczny, super kolorki.
OdpowiedzUsuńFantastyczny, super kolorki.
OdpowiedzUsuńAle energetyczny! Idealny na jesienne dni :-)
OdpowiedzUsuń