Ostatni tydzień był bardzo krótki (minął ,,jak z bicza strzelił") i jednocześnie bardzo bogaty. Spędziłam go w niesamowitym miejscu - w Kompasie Edukacyjnym w Gdyni. Pod czujnym okiem Agnieszki Węgrowskiej i otoczone opieką gospodyni Kompasu -Tatiany Szoty uczyłyśmy się pisać:) Udowodniono, że ręczne pisanie jest doskonałym treningiem dla mózgu. Mój mózg w tym tygodniu przebiegł maraton!
9 niesamowitych, pełnych ciekawości, kreatywności i radości kobiet z różnych krańców Polski uczestniczyło w I edycji Kursu Kaligrafii dla nauczycieli. Kurs był przygotowany perfekcyjnie.
W tak elitarnym gronie zgłębiałyśmy historię pisma, poznałyśmy różne kroje liter, pisałyśmy różnymi narzędziami. Dla mnie wszystko było nowe, ciekawe, ekscytujące.
Dawno tyle ręcznie nie pisałam, a wiem, ile jeszcze pracy przede mną, by osiągnąć jakiś podstawowy poziom w kaligrafii, ale bakcyl został zaszczepiony:) Jak piszę - pokażę jak wytrenuję.
Polecam Kompas, polecam jego niesamowitą i kreatywną gospodynię, polecam Agnieszkę ( Aga pisze). To był dobry i efektywny czas.
Kompas organizuje też popołudniowe i sobotnie spotkania z kaligrafią, na które Aga dojeżdża z Poznania. Spróbujcie kaligrafii - warto!
Ps. Jeśli tu zajrzycie - Kasia, Agnieszka, Ula, Dorota, Mariola, Honorata. Ola i Dorota - dziękuję Wam za wspólnie spędzony czas, radość i dobrą energię. Do zobaczenia!
W szkole organizowałam kiedyś konkursy pięknego pisania. Obok ogrodów i kuchni to jest to, co kocham w japońskiej tradycji. Pozdrowienia łączę.:))
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawe to jest.
OdpowiedzUsuńWygląda niesamowicie, kaligrafa zawsze była na mojej liście - do nauczenia :)
OdpowiedzUsuńMarzę, żeby kiedyś nauczyć się kaligrafii. :D Szkoda, że nie było zajęć w szkole z kaligrafii. :C
OdpowiedzUsuńŚwietna robota :) zazdroszcze wytrwałości i dążenia w szkoleniu się kaligrafii :)
OdpowiedzUsuńCoś pięknego:) Właśnie przygotowuje się do rozpoczęcia nauki:) Mam nadzieję, że za jakiś czas osiągnę podobne efekty.
OdpowiedzUsuń